Obca planeta. Fantastyczne opowiadanie w ramach rzeczywistości

Myśl ludzka nie ma ograniczeń. Wszystko co jest potrzebne do kompleksowego spojrzenia to pewna odwaga w myśleniu.

Popatrz jaka ona jest piękna. Większość żyjących na jej powierzchni nawet nie podejrzewa, w jakim Eksperymencie biorą udział… Myślą, że wiedzą o tym co działo się na tej planecie wiele tysięcy lat temu ale w rzeczywistości nie mają nawet pojęcia co było w nieodległej przeszłości, około kilkaset obrotów planety wokół naszej gwiazdy systemowej temu.

Ludzie – potencjalnie rozumne istoty na tej planecie – zgodnie ze swoim poziomem wiedzy myślą, że świat ograniczony jest widzialnym przez nich Kosmosem, choć jest to tylko jeden z miliardów wszechświatów. W każdym z nich istnieją miliardy cywilizacji, znajdują się one na różnym poziomie rozwoju i mogą tworzyć powiązania o różnych rozmiarach. Ale w społeczeństwie ludzkim taki punkt widzenia jest uważany za anomalny, i do niedawna zagrażało to życiu nosicielowi takiego światopoglądu.

Z raportu Obserwatora 8 poziomu:
– Planeta według miejscowej klasyfikacji – Ziemia
– Gwiazda według miejscowej klasyfikacji – Słońce
Formy rozumnego życia na planecie:
1. Humanoidalna, potencjalnie rozumna – ludzie
2. Biomorficzna, rozumna – delfiny (posiada telepatyczne kontakty z innymi cywilizacjami, kontakt z miejscową humanoidalną formą życia ze względu na jej opóźnienie w rozwoju nieproduktywny i niebezpieczny).

Wysoko rozwinięte cywilizacje (według klasyfikacji Wspólnoty 14 poziomu i wyżej) zdolne są do pewnego stopnia zarządzać przestrzenią, co pozwoliło im na stworzenie środków technicznych do poruszania się w Kosmosie. Zwijanie i rozwijanie przestrzeni za pomocą technologii biometalowych umożliwiło w ramach dopuszczalnych parametrów kolonizowanie systemów gwiezdnych.


Gwiezdne wrota, i statki zero-przejścia – technologii 14 poziomu

Na tej planecie już była podobna instalacja – tak zwane Gwiezdne Wrota. Nie tak dawno temu, jedno z nieaktywnych Wrót znalazła jedna z państwowych służb bezpieczeństwa. Nie udało się jej uruchomić, zabrakło odpowiedniego technicznego poziomu.

Tym niemniej informacja z pewnych kręgów wyciekła, a w kulturze powstało odległe echo tej wiedzy – serial science fiction „Gwiezdne Wrota”.

Jednym z ostatnich miejsc, gdzie ziemskie służby specjalne prowadzą badania Gwiezdnych Wrót to cieśnina Adeńska. Tam gdzie przeprowadzane są operacje zwalczania somalijskich piratów.

Gwiezdne Wrota i okręty zero-przejścia wykorzystają zakrzywienia obszaru, który można zaobserwować w naturalnych warunkach naturalnych, w makro – i mikroświecie. Każda masa wpływa na przestrzeń, w której się ona znajduje. Ludzie wiedzą, że fale świetlne w pobliżu ich gwiazdy systemowej – Słońca zmieniają ruch prostolinijny na zakrzywiony.

Ich nauka również wie o Czarnych dziurach, ale wnioski, że jest to obszar krzywizny przestrzeni, gdzie wszechświaty równoległe łączą się i następuje proces przeciekania materii z jednego wszechświata w równoległy nie są ogólnie uznawane w nauce, takie poglądy spotyka się głównie w literaturze fantastycznonaukowej.

Tak jak na przykładzie znalezionych Gwiezdnych Wrót, kolejny raz występuje skażenie oficjalnym naukowym obrazem świata Ziemian. Wiele poglądów z pogranicza science fiction jest bardziej zbliżone do rzeczywistości, niż naukowe dogmaty, które poprzez społeczeństwa formatuje światopogląd każdego człowieka od urodzenia.

W mikrokosmosie występują zjawiska tego samego rzędu.

Jądro każdego atomu zakrzywia obszar wokół siebie w skali mikroświata. Im cięższe jądro, tym większy stopień tego zakrzywienia. Ale przy wadze ponad 200 atomowych jednostek jądro staje się niestabilne i zaczyna się rozpadać na prostsze stabilne jądra. W taki sposób rozpadają się substancje radioaktywne.

Związki organiczne, dzięki masywnym łańcuchom węgla, znacznie zakrzywiają obszar na poziomie mikroświata. Prowadzi to do zaniku jakościowej bariery w obszarze połączeń ciężkich związków organicznych pomiędzy fizycznym i eterycznym poziomem planety, co w zasadzie jest jakościową różnicą organicznych połączeń atomów między nieorganicznymi połączeniami.

W przypadku rozpadu prostych związków, które tworzą ich materię zaczynają płynąć z poziomu fizycznego do eteru, co prowadzi do jakościowo nowej organizacji materii – do żywej materii. Jeżeli w makrokosmosie wokół „czarnych dziur” powstaje strefa przecieku materii z jednego Wszechświata do równoległego, to w mikrokosmosie wokoło większych niż organiczne molekuł (DNA, RNA) powstaje strefa przecieku materii z fizycznego poziomu planety do eterycznego.


Podział komórek w obiektywie mikroskopu tunelowego

Stara komórka w całości znika w trakcie dzielenia, a po drugiej stronie po pewnym czasie zaczynają pojawiać się dwie nowe komórki — dokładne kopie starej.

Poprzez zrozumienie mechanizmu przeciekania materii przy dzieleniu komórki niektóre cywilizacje znalazły klucz do rozwiązania problemu przemieszczania w przestrzeni. Na podstawie struktury biometalowej z ogromnych organicznych molekuł, podobnych do molekuł DNA i RNA, w których wolne wiązania znajdowały się metale ciężkie stworzono statki zero-przejścia.

Proces podobny do dzielenia się komórek, powodował przenikanie materii z jednego wszechświata do innego i z powrotem, tylko, że z powrotem nie do tego samego punktu, a tam gdzie potrzebował Operator.

Ale potrzebne były dwa czynniki – granica wytrzymałości struktury biometalowej okrętów zero-przejścia i pewna niezbędna granica mocy psychicznego pola Operatora do przemieszczania się w przestrzeni, ograniczało to przedostawanie się rozumnych cywilizacji w głąb Wszechświata. Dlatego zdecydowano się sztucznie stworzyć Rozumny humanoidalny wygląd z połączenia różnych cech, ale genetycznie zgodnych z cywilizacją.

Jedną z planet, na której podjęto decyzję o prowadzeniu takiego Eksperymentu była Ziemia. Zgodnie z Planem w dłuższej perspektywie chronologicznej były realizowane następujące etapy:

Gwiezdny system

Korekcja orbit planetarnych i innych parametrów systemów gwiezdnych, dostarczanie planetarnych satelitów.

Ze względu na interwencję trzeciej siły w eksperymencie jedna z planet został zniszczona i zamieniona w pas asteroid (Phaeton), na innej zniszczono atmosferę (Mars).

Planeta

Stabilizacja warunków planetarnych przez sztucznego satelitę (Księżyc) i korekcja endogennych i egzogennych procesów planety.

W procesie kształtowania Ziemi również ingerowano, ślady czego zachowały się w geomorfologicznym wyglądzie planety.

Nisze ekologiczne

Kształtowanie systemu ekologicznego potrzebnego typu, ze stworzeniem niszy ekologicznej do zasiedlenia istot humanoidalnych.

Osiedlanie miało miejsce według stref klimatycznych, najbliżej zbliżonych do rodzimej planety przesiedlonych.

Zasiedlenie

Planeta skolonizowana przez przedstawicieli cywilizacji na różnych poziomach ale zgodnych genetycznie do tworzenia nowych właściwości i cech. W celu zmieszania właściwości i cech potrzebna była częściowa dezaktywacja możliwości mózgu, właściwa poziomom rozwoju cywilizacji biorących udział w Eksperymencie.

Każdy z czterech etapów ma swoje potwierdzenie.

System słoneczny

Dowody rozumnej ingerencji

Astronomowie na Ziemi wiedzą, że budowa systemu słonecznego jest wyjątkowa. Jednak najprostszego wytłumaczenia, które by wyjaśniało dziwne zbieżności w systemie pracującym bez przestojów jako o precyzyjnym mechanizm ze swoimi prawidłowościami, nie dokonano.

Do września tego roku (2016) znaleziono 168 planet w najbliższych od nas systemach gwiezdnych. Tamtejsze systemy planetarne zbudowane są na zasadzie – największa planeta znajduje się najbliżej swojego słońca. Odkryto taką prawidłowość: im mniejsza planeta, tym dalej od swojej gwiazdy. U nas w pobliżu Słońca „kręci się” mały Merkury. A orbity planet-olbrzymów Jowisza i Saturna oddalone są od światła. Oczywiście są modele naukowe uzasadniające takie nieprawidłowe rozmieszczenie. Ale w praktyce astronomowie nie znaleźli podobnych systemów.

Leonid Ksanfomaliti, szef laboratorium oddziału fizyki planet Instytutu badań kosmicznych RAN, doktor fiz. – mat. nauk

Egzoplanety z bazy „Keplera”

Porównanie orbit setek egzoplanet z bazy kosmicznego teleskopu „Keplera” z systemem Słonecznym. Teleskop znalazł ponad 700 systemów gwiezdnych, i żaden z nich nie jest podobny do układu Słonecznego.

Ludzkości zna masę prawidłowości w obrocie planet i satelitów systemu słonecznego, których nie da się wyjaśnić czynnikami naturalnymi.

Odległości od Słońca do planet kształtuje się najprostszą prawidłowością i wyraża bardzo prostą formułą. Do takiego obliczenia wystarczy znać odległość Ziemi od Słońca i nie potrzeba żadnych obliczeń astronomicznych.

R (n) = 0,3 x 2n-2 + 0,4

n – to liczba porządkowa planety;

R – to odległość do planety, wyrażona w jednostkach astronomicznych (1 AU (j.a) – odległość od Ziemi do Słońca, równa się mniej więcej 150 mln. km).

Ruch Merkurego zgodny jest z ruchem Ziemi. Od czasu do czasu Merkury jest w dolnym połączeniu z Ziemią. Tak nazywamy sytuację, w której Ziemia i Merkury są po tej samej stronie Słońca ustawiając się z nim w jednej linii. Takie połączenie powtarza się co 116 dób, co zbiega się z czasem dwóch pełnych obrotów Merkurego i spotykaniem z Ziemią, Merkury zwrócony jest zawsze do niej tą samą stroną.

Wenus z częstotliwością co 584 dni zbliża się do Ziemi na najmniejszą odległość, jest wtedy w dolnym połączeniu, przy czym obecnie Wenus jest zawsze skierowana do Ziemi tą samą stroną. To dziwne spojrzenie „oko w oko” nie może być wyjaśniony z punktu widzenia klasycznej mechaniki nieba.

Księżyc jest ciałem niebieskim, którego jedna strona jest stale skierowana ku naszej planecie.

Zebrano wystarczającą ilość faktów jednoznacznie wskazujących na to, że Księżyc jest sztucznym satelitą Ziemi. Wśród nich – anomalie optyczne (kierunkowe odbicia światła od podłoża), pusta struktura w środku, kratery anomalne (różna średnica przy jednakowej niedużej głębokości).

Para Pluton – Charon. Obracają się będąc zawsze tymi samymi stronami do siebie.

Dla projektantów kosmicznych wind byłyby idealnym poligonem doświadczalnym do opracowania technologii.

Prawie wszystkie satelity mają osiowy obrót synchroniczny z orbitalnym. Astronomiczne dane potwierdzają, że synchronicznie obracają się wokoło swoich planet (stale zwrócone jedną stroną) satelity Ziemi, Marsa, Saturna (z wyjątkiem Hyperiona, Phoebe i Ymira), Urana, Neptuna (z wyjątkiem Nereidy) i Plutona. W systemie Jowisza taki obrót jest typowe dla znacznej części satelitów, w tym wszystkich „galilejowatych”.

Dzięki kulturze masowej często wyciekają informacje o rzeczywistym stanie rzeczy. Np. w słynnej hollywoodzkiej kosmicznej sadze „Gwiezdne Wojny” była sztuczna Gwiazda Śmierci, która miała prototyp w Układzie Słonecznym.

Badania księżyców Saturna – Mimasa i Japetusa wykazały szereg anomalii cieplnych i morfologicznych, których informacje podano w opisie Gwiazdy Śmierci.

Potwierdzające znaleziska wykopali archeologowie w Afryce Południowej – tzw. klerksdorpskie kulki metalowe w starożytnych warstwach geologicznych, gdzie nie miało prawa ich być, jeżeli wierzyć oficjalnej historii.

Temperaturowe anomalie Mimasa

Morfologiczne anomalie Japeta

Klerksdorpskie kule – archeologiczny artefakt

Wiadomo, że orbita Urana posiada rezonans 1:3 w stosunku do Saturna, orbita Neptun – rezonans 1:2 w stosunku do Urana, orbita Plutona – rezonans 1:3 w stosunku do Neptun… Można przypuszczać, że Układ Słoneczny powstał (lub majstrowano) z myślą o „wzrastającej” ziemskiej cywilizacji.

Sergiej Jazew, Starszy pracownik naukowy Instytutu słoneczno-ziemskiej fizyki na RAN, kandydat fiz. – mat. nauk

Planeta

Terraformowanie i ingerencja Trzeciej Siły

Geomorfologiczny wygląd planety Ziemi zachował mnóstwo dowodów drugiego etapu Eksperymentu, oto jeden z nich:

więcej przykładów: na stronie http://planet.kramola.info/)

Porównanie kopalń, stworzonych w rezultacie ludzkiego działania i pewnych naturalnych zdaniem ziemskiej geologii krajobrazów również świadczy o oddziaływaniu na geomorfologię planety.

Duże ilości wykopanej z Ziemi krzemionki (SiO2) było niezbędne do stworzenia planetarnej biosylikatowej bariery, dzięki której przyśpieszały i poprawiały procesy kształtowania w ramach przygotowania planety do późniejszych etapów Eksperymentu.

Pustynie – nie są rezultatem naturalnych geologicznych procesów, jak przyjęto to w nauce, a celowym zniszczeniem przez Trzecią Siłę śladów życia na tych obszarach.

Dowody tego to setki lejów, znalezionych przez niezależnych ziemskich badaczy na powierzchnie Ziemi, które powstały na skutek sztucznej siły uderzenia.

Biosfera w swojej różnorodności była znacznie większa

Wskazuje na to szereg faktów:

Uczeni mierzyli ciśnienie w bursztynowych pęcherzykach powietrza — skamieniałej żywicy drzew. Okazało się, że jest równo 8 atmosfer, w pęcherzykach było 28% tlenu. Obecnie w powietrzu jest 21% tlenu.

W podwodnym „mieście” Hydropolis Jacques-Yves Cousteau za przyczyną zwiększonego ciśnienia uczestnikom eksperymentu rany na ciałach goiły się dosłownie w ciągu nocy a brody i wąsy praktycznie przestawały rosnąć. Ludzkie ciało wcześniej przystosowane było do innego ciśnienia atmosferycznego.

Ogromne owady (rozmach skrzydeł ważki Meganeuropsis permiana dochodził do 1 metra), dinozaury miały ponad 100 ton, mogły istnieć tylko w atmosferze o zwiększonym ciśnieniu.

Pozostałe formy minionej biosfery – ogromne sekwoje, osiągające wysokość 70 m, które jeszcze do niedawna były szeroko rozpowszechniane na całym świecie (współczesny ziemski las posiada wysokość nie więcej niż 15-20 metrów). Obecnie 70% powierzchni Ziemi stanowią pustynne, półpustynne i słabo zaludnione obszary.

Gęste powietrze bardziej przewodziło ciepło, dlatego sprzyjający klimat rozciągał się od równika do północnego i południowego bieguna, gdzie nie było pancerza lodowego i było ciepło. To, że Antarktyda była wolna od lodu potwierdziła amerykańska ekspedycja admirała Byrda w latach 1946-47, wyłowiono wtedy z dna oceanu koło Antarktydy wzory wodorostów w tamtejszych osadach. Na to samo wskazują również wykryte na tym kontynencie zamarznięte drzewa.

Na mapach 16 wieku Piri Reisa i Orontusa Finneusa przedstawiono Antarktydę bez pokrywy lodowej, odkryto ją dopiero w 18 wieku.

Nisze ekologiczne

Ukierunkowana ewolucja

Każda żywa istota w biosferze zajmuje pewną niszę ekologiczną, co z kolei sprawia, że forma ta ma określone zapotrzebowanie (rozmiary i formy, skład pożywienia, cykliczność procesów życiowych).

Człowiek jako pewnego rodzaju żywy organizm, zajmuje również niszę ekologiczną ze złożonymi relacjami i łańcuchem żywnościowym, pojawienie się którego nie jest możliwe bez ewolucji roślin i zwierząt na świecie.

Budowanie łańcuchów pokarmowych, ekosystemów, genetyczne tłumienie niepożądanych i stymulacja odpowiednich gatunków organizmów roślinnych i zwierzęcych – wszystkie te prace zostały zrealizowane z zastosowaniem przyrodo-podobnych technologii.

W każdym oddzielnym rejonie wygląd nie pojawia się stopniowo w drodze planowej transformacji jego przodków; on pojawia się nagle i w całości uformowany.

Stephen Jay Gould, Amerykański paleontolog, biolog-ewolucjonista

Ludzie osiągnęli pewne sukcesy w selekcji roślin i wielu zwierząt, ale punkt widzenia, że świat roślinny i zwierzęcy ich planety jest wynikiem ukierunkowanej ewolucyjnej korekcji jest nie popularny w społeczeństwie.

Nawet przy powierzchownym spojrzeniu staje się jasne, że pewne gatunki roślin i zwierząt zostały dostosowane do ziemskich warunków klimatycznych i czasowych z innych planet.

Część ziemskich roślin maksymalnie zużywa energię Słońca na innym odcinku spektrum niż emituje nasza gwiazda. Zachowują się tak, jak gdyby odbyły ewolucyjną drogę rozwoju na planetach innych systemów gwiezdnych, maksimum promieniowania których przesunięte jest w kierunku wyższych częstotliwości 650 A°, co odpowiada na przykład, – Syriuszowi.

Ludzie wiedzą, że niektóre rośliny spożywcze nie mają dziko rosnących przodków, jak np. kukurydza. Ona nie może się rozmnażać sama i dziczeć, do jej rozmnażania potrzeba istoty rozumnej. Według mitów, dawno temu ziarno te podarowali ludziom przybyłe z nieba istoty, które Ziemianie uważali za bogów.

W kukurydzy zawarty jest dziwny koktajl genetyczny. Znalezienie prarodzica tej rośliny na planecie Ziemia jest niemożliwe.

George Wells Beadle, Amerykański genetyk, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny (1958 r.)

Rolnictwo jako rodzaj ludzkiej działalności było stymulowane do szybkiego rozwoju i postępu ludzkości w ogóle. Tylko wymuszające procesy cywilizacyjne mogą być przypisane przejściu z myślistwa i zbieractwa do uprawy roli. Z punktu widzenia zapewnienia środków żywnościowych w przeliczeniu na jednostkę włożonej energii ta transformacja jest bardzo niekorzystna.

Po pierwsze, rolnictwo rodzi się właśnie w najbardziej bogatych regionach, gdzie całkowicie nie ma żadnych naturalnych przesłanek do rezygnacji z polowania i zbieractwa.

Po drugie, przejście do rolnictwa odbywa się w zbożowym, najbardziej pracochłonnym wariancie.

Po trzecie, sztucznie stworzone ogniska starożytnej uprawy roli terytorialnie są podzielone i bardzo ograniczone. Różnica hodowanych w nich roślin wskazuje pełną niezależność tych ognisk od siebie.

Po czwarte, różnorodność odmian niektórych z głównych roślin można znaleźć w najwcześniejszych etapach rolnictwa przy braku jakichkolwiek śladów „pośredniej” selekcji.

Po piąte, starożytne ośrodki uprawy różnorodnych form kulturowych roślinności są geograficznie oddalone od miejsc lokalizacji ich „dzikich” krewnych.

Po szóste, w żadnych starożytnych mitach i legendach, znanych ludziom, człowiek nie próbuje przypisać sobie lub swoim przodkom zasługi w rozwój rolnictwa. To zawsze jest przywilej tych lub innych bogów…

Nigdy również starożytne narody na planecie nie uważały, że mają ziemskie pochodzenie.

Jasnym jest, że te kultury oparte na różnych rodzajach i gatunkach roślin, powstały autonomicznie, jednocześnie lub niejednocześnie… Są bardzo zróżnicowane grupy etnicznie i językowo. Właściwe mają różne typy narzędzi rolniczych i zwierząt domowych.

Nikołaj Iwanowicz Wawiłow, radziecki uczony-genetyk, cytat z pracy „Problem pochodzenia uprawy roli w świetle współczesnych badań”

W biochemicznej wymianie ziemskiego życia niewytłumaczalnie ważną rolę odgrywają pierwiastki chemiczne, których prawie nie ma w geochemii planety.

Obecność w glebie obcych pierwiastków chemicznych prowadzi do regresji roślin, opóźnia ich rozwój. Jednak amerykański naukowiec Gerhard Schroeder w wyniku wieloletnich badań odtworzył cały szereg pierwiastków chemicznych, których na Ziemi jest bardzo mało, ale, „nawet stosunkowo duży wzrost ich dawek nie tylko nie przynosi szkody, ale nawet wydłuża życie roślin”. Są to nikiel, mangan, chrom, wanad, molibden.

W skład ludzkiego organizmu wchodzą różne substancje chemiczne, reprezentujące niemal całą tabelę Mendelejewa. Jednak życiowo ważnymi naukowcy uznali tylko czternaście, wśród których jest nikiel, mangan, chrom, wanad, molibden a także kobalt, selen i fluor.

Taka rozbieżność składu chemicznego planety i zestawu elementów niezbędnych do istnienia dostępnych na niej form życia, można wyjaśnić tylko zewnętrznym wpływem na przyrodę Ziemi.

Zasiedlenie

Kolonizacja przez przedstawicieli różnych cywilizacji

Przed pojawieniem się współczesnych ludzi w biosferze za pośrednictwem przyśpieszonej ukierunkowanej ewolucji stworzono wymaganą niszę ekologiczną, którą w różnych epokach zajmowały hominidy, znani ziemskim antropologom jako Australopiteki, Neandertalczycy, Cro-Magnon. Następnie stworzono „ekologiczny dom” i zaludniono go genetycznie-zgodnymi rasami w ramach kolejnego etapu eksperymentu.

Antropolodzy wiedzą, że im „starszy” szkielet europeidalnej, negroidalnej, mongoloidalnej i australoidalnej humanoidalnej rasy, tym bardziej wyraża on cechy rasowe mówiące o jego oryginalności. Nie miało miejsca pojawienie się nowych ras, a odwrotnie — pomieszanie tych ras, powstanie pod-ras i stopniowe ich zbliżenie.

Każdy typ ras był zaludniany w te rejony Ziemi, gdzie klimat był maksymalnie zbliżony do rodzimego w celu szybkiej adaptacji do nowych warunków. Wszystkie cywilizacje brały udział w tym eksperymencie dobrowolnie i świadomie.

Ponieważ zasadą uczestnictwa w eksperymencie był warunek zgodności genetycznej jak również pod kątem różnych właściwości i cech, w eksperymencie wzięły udział cywilizacje o porównywalnych poziomach rozwoju.

Do połączenia w jedno indywiduum wielu jakości i właściwości potrzebne jest intensywne pomieszanie genetyki. Aby stało się to możliwe, wszystkim uczestnikom eksperymentu zablokowano możliwości mózgu i pozostawiono aktywną minimalną liczbę neuronów, która mogłaby zapewnić przebłyski rozumu u ich posiadaczy.

Oto dlaczego Ziemianie mają tylko małą część aktywnie działających neuronów, pozostałe mogą zostać otwarte tylko przez ewolucyjny rozwój ludzkości w całości lub człowieka w szczególności.

Wszystkich uczestników eksperymentu zawrócono do początkowego stadium cywilizacyjnej ewolucji, w takich warunkach zaczęły tworzyć się plemiona, powstawały związki, wojny, słabe plemiona wchłaniane były przez silne, silne przez jeszcze w silniejsze.

Jednakże, mieszanie cech genetycznych, było skuteczne jedynie w przypadku bliskości ewolucyjnych gron biorących udział w eksperymencie, to znaczy, że optymalny wynik był w razie pomieszania wewnątrz każdej z wyodrębnianych obecnie ludzkich ras. Pomieszanie ras wywołało ewolucyjne odchylenie, które doprowadziło do niestabilności wypadkowej genetyki, co wykorzystała trzecia Siła do destabilizacji organizmu społecznego planety.

W eksperyment nie wchodziło zwiększenie długości życia poszczególnych ludzi, ponieważ w takim przypadku szybkość metabolizmu społeczeństwa planetarnego gwałtownie spowalnia, co prowadzi do spowolnienia rozwoju samej cywilizacji.

Ingerencja trzeciej Siły w zasadzie polegała na dwóch zasadniczych rzeczach: międzyrasowym genetycznym krzyżowaniu uczestników z różnymi cywilizacjami w celu utworzenia populacji w niektórych społecznościach z ewolucyjnym zakrzywieniem. Zamierzone tworzenie planetarnych katastrof, które zasadniczo zamieniły cywilizacyjny wygląd planety. Ostatni planetarny wstrząs miał miejsce prawie 200 lat temu.

Większość kataklizmów mają oczywiste odzwierciedlenie w mitach kultur ludów na Ziemi. Po każdym etapie pozostawały artefakty poprzednich cywilizacji, które rozwijały się różnymi torami technologicznymi.

W wyniku tych działań społeczeństwo ludzkie zostało zainfekowane niebezpiecznymi dewiacjami społecznymi, Planeta została objęta strefą kwarantanny. Czasem kwarantanna była zakłócana w wyniku działania samej ludzkości, jak również przez siły zewnętrzne.

W tych przypadkach struktury rządzące w celu utrzymania statusu jedynego znanego rozumnego systemu w otaczającym kosmosie opracowują fałszywe cele i operacje dyskredytujące, podobne do operacji „Black Knight satellite” (Czarny rycerz), kiedy obserwacyjny bezpilotowy aparat latający został uznany kosmicznym śmieciem.

Kosmiczna kwarantanna nakłada również ograniczenia na programy opanowania kosmosu przez ludzkość.

Ironią jest to, że wyścig o przestrzeń, który rozwinął się w XX wieku w przeważającej części był sfałszowany, ale dzięki niemu przy wsparciu trzeciej Siły ludzkości udało się w krótkim czasie opanować nowe technologie: systemy nawigacyjne, mikroelektronikę, i przede wszystkim uruchomić ogólnodostępną planetarną sieć informacyjną, która na początku miała tylko przeznaczenie wojenne.

Gwałtowny wzrost dostępności informacji dzięki tej sieci, a także poszerzenie środków indywidualnych takich jak wideo, fotografia przybliżyły chwilę, w której planetarne struktury rządowe albo będą przeformatowane, albo przybiorą jeszcze bardziej groźne dla zdrowia planety oblicze, bliski atniutopicheskiemu obraz ludzkości jako cyfrowy obóz koncentracyjny Nowego Porządku Świata.

Cywilizacyjny system planety rozwija się kosztem swoich wewnętrznych sprzeczności. Z jednej strony, ucisk idący ze świata zewnętrznego prowadzi do zagłady systemu. Z drugiej strony, pomoc nie pozwala wypracować immunitetu na zagrożenia, prowadzi system do uzależnienia, co z kolei prowadzi do degradacji.

Neutralność, nieingerencja z zewnątrz pozwala systemowi odzyskać immunitet, odporność życiową, samodzielność. Neutralność — optymalna forma współdziałania zapewniająca normalny rozwój słabo rozwiniętej cywilizacji.

Jednak kodeks, do którego zobowiązane są podporządkować wszystkie cywilizacje Wspólnoty, nie spełnia się w cywilizacjach innych typów. Ingerencja trzeciej Siły i nierozumne działania samej ludzkości w ramach technokratycznego układu stworzyło zagrożenie całkowitego zniszczenia jako odrębnej cywilizacji ziemskiej i planety jako całości. To z kolei pociąga interwencji Wspólnoty w takiej formie, jaka jest możliwa w każdym przypadku.

I mimo, że ludzkość nadal podąża niebezpieczną mechaniczną ścieżką, to nadal jest szansa wyjścia na zasadniczo inny, poza granicami technokracji poziom rozwoju.

Wtedy bez środków technicznych, które są ograniczone w swej naturze, tylko przez siłę myśli będzie realne przemieszczanie w przestrzeni i czasie, kierowanie naturalnymi procesami w skali planetarnej i kosmicznej oraz inne oddziaływania na materię i przestrzeń nieprawdopodobne dla dzisiejszej świadomości ludzi.

Kluczem do tego poziomu jest badanie rzeczywistych praw świata, gdzie świat fizyczny jest tylko prawidłową procesów zachodzących na innych poziomach a ciało biologiczne jest częścią wielowymiarowej istoty człowieka.

Pełną wersję fantastycznej opowieści „Obca planeta” można znaleźć na stronie http://planet.kramola.info/

źródło

DO POBRANIA:

DOCX

PDF

***

Komentarzy 14 to “Obca planeta. Fantastyczne opowiadanie w ramach rzeczywistości”

  1. czart Says:

    Ja sie broń boże nie oburzam się bo nie ma to sensu ,małolaty tak mają ,ale ja nie ,sic.Pierwszy film mi się nie podoba ,bo to typowa „holy” produkcja ,która czerpie pomysły od starej literatury -vide :Edgar Rice Burroughs :”Księżniczka Marsa ” i jest tylko indokrtrynacją .Jak nie to napisz konkretnie o co chodzi w tym filmidle .

    Drugi film jest piekny ,bo przyroda jest piękna ,to wszystko,a dzięki komu?O to jest pytanie!

  2. czart Says:

    Przepraszam Treborok ,bo zapomniałem Tobie odpowiedzieć w tym temacie .Autor „Obcej Ziemi” pisze wiele prawdy o przemianach ,ale zakłada ,że musiały w tym uczestniczyć jakieś siły trzecie .Tak jakby nie było innych możliwości -typowe akademickie podejście. :) Proponuję zapoznać sie z tym artykułem :
    http://davidicke.pl/index.php/artykuly/74-kult-mierci-saturna/324-kult-mierci-saturna-cz-1.html
    Wniosek: wystarczą same siły przyrody i nie potrzeba tu mieszać do tego „zielonych ludzików”,chociaż nie jest wykluczone ,że latały koło tego i nadal to robią.


Dodaj komentarz