Historia Rusi i Hyperborea

“Północ – to specjalne miejsce spotkania innych Światów „
Nostradamus

Proponujemy wam materiał, przygotowany z książki doktora nauk filozoficznych Walerija N. Demina “Hyperborea. Historyczne korzenie narodu Rosyjskiego”

Rosjanie – naród Hyperborejski

Hyperborea (inaczej Arktyda) – pramatka całej kultury światowej, kraj znana nam z najstarszych manuskryptów. Położenie – północ Eurazji. Nie wypada mieć wątpliwości, że starożytna Hyperborea ma bezpośredni związek z historią starożytnej Rosji, a naród rosyjski i jego język związek z zaginioną legendarną krainą Hyperborejczyków. Nie bez powodu przecież Nostradamus w swoich “ Centuriach ” nazywał Rosjan “ narodem Hyperborejskim „. Z nauk ezoterycznych wynika, że Hyperborea od dawna jawiła się jako najbardziej tajemnicze miejsce na planecie, a mądrzy Hyperborejczycy posiadali ogromnym ilość wiedzy, nawet bardziej zaawansowaną, niż współczesna cywilizacja.

Naukowe potwierdzenia (dowody)

Rosyjskimi oceanografowie i paleontolodzy ustalili, że w okresie od 30 do 15 tysiąclecie pne. klimat Arktyki był łagodny, a Ocean lodowaty na północy ciepły, mimo obecności chłodu na kontynencie. Akademik A.Triesznikow obliczył, że jeszcze 10000 lat temu grzbiety Łomonosowa i Mendelejewa wznosili się nad powierzchnią oceanu Lodowatego. Lodu nie było, a morze było ciepłe. Do takich samym wniosków doszli amerykańscy i kanadyjscy naukowcy, licząc, że na środku północnego Oceanu lodowatego istniała strefa łagodnego klimatu, sprzyjająca życiu.

Migracja ptaków

Przekonującym dowodem sprzyjającego klimatu istniejącego w przeszłość, są coroczne migracje ptaków przylatujących na Północ — genetycznie zaprogramowana pamięć o ciepłej praojczyźnie powoduje cykliczne powroty do ojczyzny przodków.

01
    Mapa współczesnego dna Północnego Oceanu Lodowatego

Na mapie współczesnego dna oceanu Lodowatego dobrze widać zarysy ogromnego płaskowyżu pociętego przez doliny rzek, linie brzegowe, jak gdyby ten kontynent istniał jeszcze całkiem niedawno wznosząc się nad wodami oceanu. Zarysy tego płaskowyżu po nałożeniu na mapę Hyperborei Gerarda Merkatora mają bardzo wiele zadziwiających podobieństw, które w żaden sposób nie można wytłumaczyć przypadkiem…

Kamienne Budowle

Świadectwem istnienia w północnych szerokościach starożytnej wysoko rozwiniętej cywilizacji są pojawiają się wszędzie potężne kamienne budowle i pomniki: słynny Stonehenge w Anglii, aleja megalitów we francuskiej Bretanii, kamienne labirynty w Skandynawii, monumenty półwyspu Kolskiego i Wysp Sołowieckich. Latem 1997 r. ekspedycja ornitologiczna w nadmorskim rejonie Nowej Ziemi odnalazła podobny labirynt. Średnica kamiennej spirali wynosiła około 10 metrów, i wyłożona była płytami łupkowymi o wadze 10 — 15 kg. To wyjątkowo ważne znalezisko:
dotychczas nikomu jeszcze nie udało się opisać takiego labiryntu i na takiej szerokości geograficznej. Ślady ludzi odnajdywane są wszędzie – i w okręgu Leningradzkim (Petersburskim), i w Jakucji, i na Nowej Ziemi.

Świadectwa starożytnych historyków

Świadectwa legendarnej krainy, opiewanej przez poetów, można znaleźć u starożytnych historyków. Jednak, gdzie i w jakich czasach ona istniała, tak naprawdę nie wiadomo. Większość badaczy skłania się, że cywilizacja Hyperborei istniała – 15-20 tysięcy lat temu. Mimo tak zamierzchłej przeszłości, ten zadziwiający naród, jak sądzą naukowcy, posiadał w swym arsenale obiekty latające, przy pomocy których, wykorzystywano fotografię lotniczą, tworząc na przykład, mapę Antarktydy.

02

Słynny Stonehenge w Anglii i inne kamienne budowle o wielkiej mocy mówią o istnieniu na Północy w starożytności
wysoko rozwiniętej cywilizacji

Mapa Hyperborei

Czy są wiarygodne informacje, potwierdzające sam fakt istnienia zadziwiającego kraju? Jeden z możliwych dowodów przedstawiono na starych rycinach. Najwiarygodniejszy z nich – mapa angielskiego żeglarza Gerarda Merkatora, wydana w 1595 roku. Na mapie w centrum przedstawiono legendarny kontynent Arktyda, wokół – wybrzeże oceanu Północnego z całkowicie rozpoznawalnymi wyspami i rzekami. Właśnie te szczegółowe opisy północnego wybrzeża Eurazji i Ameryki dają podstawowy argument na rzecz autentyczności tej mapy. Na mapie Merkatora, opartej na jakiejś starożytnej wiedzy, Hyperborea przedstawiona jest dość szczegółowo w charakterze archipelagu z czterema ogromnymi wyspami, oddzielonymi od siebie nawzajem głębokimi rzekami. W centrum znajduje się wysoka 03agóra. Według niektórych źródeł, wszechświatowa góra praprzodek narodów indoeuropejskich – znajdowała się na biegunie północnym i była centrum przyciągania całego niebiańskiego i podniebnego świata. Co ciekawe, że zgodnie przeciekiem do prasy, w rosyjskich wodach oceanu Lodowatego rzeczywiście istnieje podwodna góra, praktycznie osiągająca pokrywę lodową (są podstawy aby przypuszczać, że jest ona, jak wspomniano powyżej, grzbietem pogrążonym w morzu stosunkowo niedawno). Na mapie przedstawiono także cieśninę między Azją a Ameryką, odkrytą w 1648 r. przez rosyjskiego kozaka Siemiona Dieżniewa. W 1728 r. cieśninę pokonano ponownie a dokonała tego ekspedycja na czele z Vitusem Jonassenem Beringiem na cześć, którego nazwano później cieśninę. Nawiasem mówiąc, wiemy, że kierując się na północ, Bering zamierzał odnaleźć  Hyperboreę, znaną mu z klasycznych pierwszych źródeł. Nasówa się pytanie – skąd Bering miał mapę Merkatora? Być może, z tego samego źródła, skąd czerpał swą wiedzę Kolumb, udający się w jego sławną wyprawę bynajmniej nie kierowany intuicją, a dysponujący wiedzą zdobytą z tajnych archiwów.

03

                                         Mapa Merkatora 1595 rok z legendarnym kontynentem Arktyda

Tajemnice Gerarda Merkatora

Skąd u wielkiego flamandzkiego kartografa Gerarda Merkatora, żyjącego w XVI wieku mapa, na której szczegółowo naniesiono zarysy północnej części kontynentu azjatyckiego? W tym czasie terytorium to było jeszcze całkowicie nie znane nikomu z Europejczyków i w ogóle nie badane przez żyjących wtedy ludzi. Mapy Azji znalazły się w rękach Merkatora, jak wcześniej mapy Ameryki w rękach Kolumba z imperium osmańskiego po zdobyciu Bizancjum, a tam przechowywano je jeszcze od czasów Starożytnej Grecji. Na mapie, należącej do tureckiego admirała Piri Reisa i datowanej na 1513 rok, istnieją Ameryka Południowa i Antarktyda, odkryta przez Europejczyków znacznie później. Turecki admirał na piśmie stwierdził, że ta stara mapa pochodzi jeszcze z czasów Aleksandra Macedońskiego. Sądząc po tym w ręce starożytnych Greków mapy owe dostały się dzięki samym Hyperborejczykom i Atlantom, którzy porzucili swoje ojczyzny po jakiejś wyniszczającej ich katastrofie. W kalendarzach Egipcjan, Asyryjczyków i Majów katastrofa, niszcząca Hyperboreę, datowana jest na rok 11542 pne.

Hyperborea – Historia Rusi

Pytanie: jaki stosunek to wszystko ma do historii Rusi i do rosyjskiego światopoglądu? Ano taki: przytłaczająca większość wydarzeń historycznych, wspomnianych w starożytnych źródłach, dzieje się w północnych szerokościach kontynentu Eurazji, głównie, na terytoriach współczesnej Rosji, zwanych w starożytności Hyperboreą. W rosyjskim folklorze zachowała się pamięć o cudownym młynie — symbolu wiecznej obfitości i szczęścia. Ten – znany motyw o czarownych żernowkach(?), bohater opowieści zdobywa w niebie wspinając się tam po pniu i gałęziach ogromnego dębu (Światowego Drzewa). Są podstawy sądzić, że większość epizodów czarodziejskich bajek, związanych ze szczęśliwym życiem i pomyślnością (szczególnie na końcu) jako archetyp Złotego Wieku, zachowany (bez względu na czyjąkolwiek wolę i życzenie) w pamięci zbiorowej narodu o szczęśliwej przeszłość i przekazywany z pokolenia na pokolenie.

04

                        Porównajcie współczesne zdjęcie Arktyki z kosmosu z mapą Merkatora 1595 r.

Złote Carstwo (Królestwo) Słowian

W klasycznej słowiańskiej mitologii dostatku pojawia się znamienity obrus-samobranka, a także obraz Złotego lub kwiecistego Królestwa o którym opowiadanie jest poprzedzone wstępem o miejscu mlekiem i miodem płynącym. Rosyjskie opowieści o Słonecznym królestwie, które znajduje się na końcu świata, również stanowi wspomnienie o starodawnych czasach kiedy nasi przodkowie stykali się z Hyperborejczykami i sami nimi byli. Legendarne Słoneczne królestwo ma i współczesnie ścisłe geograficzne położenie. Jedno z najstarszych ogólnoindoeuropejskich nazw Słońca – Koło (stąd i “pierścień „, i “ koło” i “ dzwon „). W starożytności odpowiadało mu pogańskie słoneczne Bóstwo Koło(Kolo)-Kolada, na cześć którego obchodziło się święto kolędowania (dzień zimowego słonecznego przesilenia) gdzie śpiewano starosłowiańskie pieśni – hymny – kolędy (kolady), noszące ślad hyperborejskiego światopoglądu.

Półwysep Kolski Koliady Słońceboga

Nazwa ta pochodzi od imienia starożytnego Sołńceboga Koło-Koliady, od tego pojawiła się nazwa rzeki Koli i całego półwyspu Kola. Tam właśnie nad brzegiem morza znaleziono ponad 10 kamiennych labiryntów (średnicy do 10 m), kształtem przypominały te rozrzucone po całej rosyjskiej i europejskiej północy ze słynnym labiryntem minotaura. Obok nich znajdują się górki (piramidki) z kamieni, które spotkać można we wszystkich zakątkach świata obok klasycznych egipskich i Amerykańskich piramid także z usypanymi kopcami, stają się przypomnieniem polarnej prarodziny i góry Meru, położonej na biegunie północnym. Zadziwiające, że w ogóle zachowały się kamienne spiralne-labirynty i piramidy na rosyjskiej Północy. Do niedawna mało kogo one interesowały a klucz do zrozumienia ukrytego w nich sensu został zagubiony.

Pomniki Hyperborei

Hyperborea podobnie słynna, jak i jej geograficzna siostra – Atlantyda. Oba – ogniwa jednego łańcucha, los obu ten sam: zginęły wskutek potężnego naturalnego kataklizmu. Pomimo tego kataklizmu i wstrząsów na Ziemi, zawsze pozostają niezniszczalne ślady. Po pierwsze, cudem zachowane świadectwa ze źródeł antycznych – zdekompletowane, sprzeczne, ale ani trochę nie tracące swojej wartości. Po drugie, materialne pomniki (ściślej – to, co z nich zostało po upływie tysiącleci), rozsiane na peryferiach i wyżyny pogrążone na dnie kontynentu – Arktydy-Hyperborei. Najbardziej perspektywiczne w tym względzie są półwysep Kolski, Karelia, Polarny Ural, Nowa Ziemia, Spitsbergen (Rosyjski Grumant) i inne północne terytoria. Po trzecie, ideowe dziedzictwo Hyperborei, dożyło do naszych czasów w charakterze mitu o Złotym Wieku.

Wspomnienie o Złotym Wieku

Wspomnienie o Złotym Wieku na północy Eurazji istnieje w staroindyjskiej mitologii. Nigdy nie przestają zadziwiać słuchaczy szczegóły opowieści o magicznej krainie szczęśliwości, gdzie «nie było ani chorób ani oszustwa ani zazdrości ani płaczu ani pychy, nie było kłótni i zaniedbania, wrogości, krzywd, strachu, cierpień, złości i zazdrości ». Kraj obfitości i szczęścia jednoznacznie związany w przedstawieniu praprzodków Hindusów i innych indoeuropiejczyków z Polarną górą Meru – klasztoru pierwostwórcy Brahmy i początkowego miejsca pobytu innych indyjskich bogów. Oto jak opisują błogosławioną polarna praojczyznę i panujący tam Złoty Wiek w 3 księdze «Mahabharaty»: «Na trzydzieści trzy tysiące jodżan (1 jodżan=13km.) (rozciągnęła się) złota góra Meru, królowa gór. tu (rozmieszczono) ogrody Bogów – Nandana i inne wdzięczne miejsca odpoczynku sprawiedliwych. Tam nie ma ani głodu ani pragnienia ani zmęczenia, nie ma lęku zimna albo upału, nie bywa nic szkodliwego albo takiego, co wywołuje wstręt, nie ma żadnych chorób. Wszędzie tam emanuje delikatnym aromat, każdy dotyk jest miły. Zewsząd tam wlewają się dźwięki, czarujące duszę i słuch. Tu nie ma ani smutku ani starości ani niepokojów ani cierpień ».

Pliniusz Starszy – jeden z najbardziej bezstronnych uczonych – starał się przedstawiać tylko bezsporne fakty powstrzymując się od jakichkolwiek komentarzy. Oto dosłowny cytat z “ Historii Naturalnej”: “za tymi (Ripejskimi górami (koło Uralu)), po tej stronie Akwilona (północny wiatr – synonim Boreasza), istnieje szczęśliwy naród, którego nazywają Hyperborejami, osiągający nader podeszły wiek, rozsławiony cudownymi legendami. Słońce świeci tam przez pół roku, i to tylko jeden dzień, światło tam wschodzi tylko razu w roku. Domami tych mieszkańców są gaje, lasy; kult Bogów świętują poszczególni ludzie i całe społeczeństwo; nieznane tam są konflikty i wszelakiego rodzaju choroby. Śmierć przychodzi tam tylko od przesytu życiem. Po spożyciu pokarmu i lekkich przyjemnościach ze starości rzucają się w morze (ze skał). To właśnie jest najszczęśliwszy widok pogrzebu… Nie można wątpić w istnienie tego narodu”.

05

Baśniowe słowiańskie Złote lub kwieciste Królestwo, gdzie zamieszkują dziwne zwierzęta i płyną rzeki mlekiem i miodem płynące, znajdujące się na końcu świata

Portret Hyperborejczyków

Przekonywujące analizy ich osiągnięć dotrwały do naszych czasów, w staroperskich i starogreckich źródłach pisanych a także w najstarszych mitach północnych narodów świata (Celtów, Skandynawów, Karelów, Finów, Słowian) pozwoliły współczesnym uczonym sporządzić portret narodu, który historycy Hellady nazywali Hyperborejczykami i którzy, według antycznych historyków, realnie zamieszkiwali tereny Północno-Wschodniej Europy w warunkach Złotego Wieku. Życie w szczęśliwej Arktydzie wraz z bogobojnymi modlitwami i towarzyszącymi im pieśniami, tańcami, ucztami i powszechnym uczuciem radości. W Arktydzie nawet śmierć następowała ze zmęczenia i przesytu życiem, ściślej mówiąc – od samobójstwa: wypróbowawszy wszystkich rodzajów rozkoszy i zmęczywszy się życiem, starzy hyperborejczycy zazwyczaj rzucali się do morza. Mądrzy mieszkańcy Hyperborei posiadali ogromną ilość wiedzy, najbardziej zaawansowanej na tamte czasy. Liczne źródła i specjaliści wierzą, że Hyperborejczycy posiadali władzę nad żywiołami, co wyjaśniało by brak złej pogody i naturalnych kataklizmów na terytorium ich zamieszkania.

Usposobienia Hyperborejczyków

Czerpiąc frazy ze starożytnych źródeł różnych narodów świata, ten wspaniały naród i jego usposobienie można opisać następująco: był to szczęśliwy naród. Nieznane tam były choroby i słabości związane z wiekiem. Żyli bez bólu. Ludzie osiągali bardzo podeszły wiek. Śmierć przychodziła do nich tylko od przesytu życiem. Umierali jak gdyby ogarnięci snem. Byli cudownego wyglądu. Smukli. Pachnący. Obdarzeni wielką siłą fizyczną. Byli pełni życiowej siły. Posiadali wielką duchową moc. Hyperborejscy kapłani posiadali dar przewidywania, umieli obejść się bez pożywienia, zatrzymywali niszczycielskie epidemie (z innych krajów) i przemieszczali się na specjalnych latających urządzeniach drogą powietrzną. Wśród nich nie było ludzi okrutnych, nieczułych i zdeprawowanych. Byli ludźmi jasnymi, jaśniejącymi, wspaniałymi, jak światło księżyca. Usunęli wszelkie zło. Żyli bez obciążenia karmy. Odnosili się do nieuchronnych kolei losu i do siebie nawzajem z rozumną cierpliwością. Wśród nich nie było miejsca na złości i intrygi. Wśród nich nie było niezgody. Żyli bez wojen. Pilnowali prawdy i na niej budowali wszelką swoją myśl. Wzgardzali wszystkim, oprócz cnoty. Lekceważyli bogactwo, wierząc, że jego wzrost zobowiązuje do ogólnej zgody w połączeniu z cnotą, bo kiedy bogactwo zostaje przedmiotem troski i okazuje się cnotą, to staje się pyłem a razem z nim ginie cnota. Domami ich stawały się gaje, lasy i jaskinie. Żywili się owocami drzew, nie jedli mięsa. Żyli nie pracując ciężko, z beztroskim sercem. Ich życiu towarzyszyły pieśni, tańce, muzyka i uczty. Wszędzie tam spotykało się korowody, wylewały się dźwięki, czarujące duszę i słuch. Uwieńczając złotym laurem, oddawali się radości świąt. Spędzali czas na Grach (z poświęceniem) pod gołym niebem. Dobra pamięć o igrzyskach olimpijskich została przyniesiona do Olimpii z
Hyperborei – sługami Apollona (Apolla?). Czcili niebiańskie sklepienie. Bogu, rozpościerającemu Wszechświat, z miłością służyli. Poskramiali swoje ciała. Uwielbiające modlitwy były charakterystyczne dla tego narodu. Kult Bogów w pełni zaspakajał ich osobno i całe społeczeństwo. Tam ludzie stale śpiewali na chwałę Wszechmogącemu. Byli znawcami Prawa i Sprawiedliwości ale stale doskonalili swoją Sprawiedliwość. Żyli w harmonii z pokrewnym im Boskim Początkiem i Boską Przyrodą zachowując w niej swoje działanie. Wielu wierzy, że ofiary klimatycznego kataklizmu wysoko rozwiniętej cywilizacji Hyperborei zostawili po sobie potomków Aryjczyków. Poszukiwania Hyperborei są podobne do poszukiwań zaginionej Atlantydy, z tą tylko różnicą, że z zatopionej Hyperborei, jak sądzę, została część lądu – północna część obecnej Rosji.

06

Byli szczęśliwym narodem. Nieznane im były choroby i słabość starości. Żyli bez bólu. Zostali obdarzeni wielką duchową mocą. Mieli wielką duchową siłę. Żyli w harmonii z Przyrodą i Boskim Początkiem.

źródło: Wedy (Rosyjskie wydanie nr.9)

HYPERBOREA

Możliwość komentowania Historia Rusi i Hyperborea została wyłączona