Artefakty techniczne, które stały się kultem religijnym

Dla wielu jest już faktem, że istniała w przeszłość wysoko rozwinięta cywilizacja. Jednym z przykładów jej istnienia są megalityczne bloki o wadze tysięcy ton i ślady obróbki kamienia narzędziami tnącymi (ogromne szlifierki, cięcie strumieniem wody lub palnikiem plazmowym). Są jeszcze inne przykłady. Są to kultowe przedmioty u niektórych narodów, które wydaje się, że przez analogię z naszymi technicznymi i elektronicznymi przyrządami – też były urządzeniami oraz jakimiś instalacjami.

01-atss

tefillin

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Współczesny turysta odwiedzający Ścianę Płaczu przy Świątynnej górze w Jerozolimie daleki jest od wiedzy o tradycjach żydowskiej religii. Nic dziwnego, że jest zaskoczony widząc, że niektórzy żydzi przed swoją modlitwą wykonują jakiś dziwny rytuał – wkładają jakieś przedmioty na głowę i rękę. Rytuał ten jest nazywany „nakładaniem tefilinu.”

Tefilin składa się z dwóch głównych części – tefilin szel rosz (przywiązuje się go rzemieniem do czoła) i tefilin szel jad (zakładany na lewe ramię (u leworęcznych prawe)). Każda z nich stanowi małe czarne pudełeczko w formie sześcianu zwane bajt, w którym są zwitki z fragmentami Tory. Przez otwory w podstawach każdego bajta przewleczone są retsat – czarne skórzane rzemienie, za pomocą których tefilin przywiązuje się do reki i na głowę. Nałożenie tefillinu należy wykonać przed modlitwą do Boga.

03-atss

Ale co to jest „modlitwa do Boga”? .. To zwrócenie się do Boga, związek z Bogiem. Tak to interpretują żydzi gdy tłumaczą, że sensem rytuału jest kontakt z Bogiem. Jednak dla czego są w tym niezbędne dodatkowe elementy w postaci pudełeczek na rzemieniach, nikt tego nie jest w stanie wyjaśnić.

04-atss

Z punktu widzenia zwykłej logiki, jeśli Bóg jest ostateczną nadprzyrodzoną istotą, z którą komunikacja odbywa się na poziomie duchowym, to po co tu jakieś dodatkowe materialne urządzenia?.. Nie są one potrzebne do kontaktów duchowych. Ale one są!.. I cała procedura bardzo przypomina … kontakty za pomocą współczesnych telefonów komórkowych lub za pomocą radiostacji!.. W tym przypadku mamy faktyczne wykorzystanie specjalnych urządzeń do komunikowania się z Bogiem.

05-atss

Połączenie kultowych i współczesnych środków łączności

06-atss

Istnieje również instrukcja użycia:
1. Wszyscy Żydzi – mężczyźni i chłopcy od 13 lat i starsi – powinni nosić tefilin.
2. Tefilin powinno nosić się codziennie, z wyjątkiem soboty i niektórych świąt.
3. Tefilin można nosić cały dzień, jednak najlepiej nakładać go rankiem, w czasie modlitwy.
4. W nocy nakładanie lub noszenie jest zabronione…
5. Istnieją dwa tefilin, które trzeba ubierać: na głowę i rękę.
6. Ci, którzy piszą prawą ręką, muszą nosić tefilin na lewym ramieniu, a ci, którzy piszą lewą ręką, założyć na prawe ramię.
7. Tefilin na głowę ubiera się na górną jej część. Dolny jego brzeg powinien być niewiele wyżej od granicy włosów, dokładnie na środku głowy.

07-atss

Spirala z rzemienia na ręce to analog anteny gigahercowej (zakładając, że pas jest przewodnikiem):

08-atss

09-atss

Pudełeczko mogło stanowić układ wzmacniający i detekcyjny. Czyżby nasz organizm może emitować w tym zakresie? A myśli mają elektromagnetyczny składnik, który można wysyłać i odbierać za pomocą przyrządów? Logiczne jest, że jeśli bogowie z jakiegoś powodu uważali, że należy rozmawiać nie tylko między sobą, ale i z kimś z ludzi, to powinni zaopatrzyć ich do takich transmisji w urządzenia przesyłające. Oczywiście takimi ludźmi byli kapłani i duchowni – osoby najbardziej zaufane dla bogów, wybrani. I jeśli teraz tefilin może nosić przed modlitwą prawie każdy wierzący Żyd, to wcześniej mieli takie prawo tylko przedstawiciele wyższego duchowieństwa …

Tokin

Wiele tysięcy kilometrów od Izraela, na drugiej stronie kuli ziemskiej, w Japonii jest podobny rytuał. Japońscy mnisi-pustelnicy yamabuci nakładają małe czarne pudełeczka zwane Tokin na czoło w taki sam sposób jak Żydzi swój tefilin. Rozmiar tokin jest praktycznie ten sam co żydowskiego tefilinu, z tą różnicą tylko, że ten ostatni posiada formę klocka, a tokin jest okrągły. W Japonii zachował się nawet zakaz korzystania z tego „narzędzia komunikacji” każdemu – tokin zakładany jest nie  przez wszystkich mnichów, ale tylko przez Yamabushi. Yamabushi w przekładzie oznacza „śpiący w górach”. Są oni wyznawcami kierunku pod nazwą Shugendō, udając się w góry w celu praktyk ascetycznych.

10-atss

11-atss

12-atss
Ciekawa analogia ze starcem na ikonie i czymś na jego głowie

13-atss

U wszystkich yamabushi wiszą czerwone lub zielone „kulki”. Co również może być czymś, co przekształciło się w kult

Tefillin i Tokin oczywiście, że już nie są żadnymi środkami łączności. Są tylko imitacją. Ale ta imitacja jest wystarczająco zrozumiała …

Mezuza

W Izraelu, w powszechnym użyciu jest również inny podobny przedmiot, który nazywa się mezuza. Mezuza to praktycznie nieodłączny element każdego żydowskiego domu. Jej celem jest (we współczesnym rozumieniu) – ochrona domu przed chorobami i wrogami, czyli pełni funkcję swoistej ochronnej, obronnej bariery. Właściwie, termin „mezuza” jest wykorzystywany do oznaczenia dwóch przedmiotów – zwitka pergaminu ze skóry rytualnie czystego (koszernego) zwierzęcia zawierającego tekst modlitwy Shema oraz specjalnego „pudełeczka” o wydłużonym kształcie, w którym ten zwitek pergaminu jest umieszczony.

14-atss

15-atss

Współczesne „pudełeczka”  mezuzy są dość zróżnicowane. Przy ogólnym podobieństwie formy mają różne rozmiary i różne ozdabiające rysunki. Umieszczane są na wchodzie nie tylko domów mieszkalnych ale też innych najróżniejszych pomieszczeń. Na przykład są mezuzy, które są zamontowane na specjalnych urządzeniach ze skanerami, zapewniające bezpieczeństwo (na przykład te, które są na lotniskach)

16-atss
Mezuzy na placu w pobliżu Ściany Płaczu

Kiedy Żyd idzie do domu powinien dotknąć rękami do mezuzy, wypowiedzieć słowo modlitwy a następnie pocałować palce dotykając mezuzy. Właśnie w taki sposób działa rytuał ochrony pomieszczenia.

Procedura ta jest bardzo podobna do zastosowania czujnika, który wykrywa głos i odczytuje odcisk palca, czyli to jest pewien rodzaj urządzenia, które zapobiega przedostaniu się niepożądanych osób. Okazuje się, że Żydzi wykonują w formie rytuału działania, które powiązane są z ochronnymi funkcjami urządzenia high-tech, ale w tym przypadku tego urządzenia brak. Jest to pewnego rodzaju ochrona ale z częściową utratą poczucia sensu (sens mezuzy jako „urządzenia” ochronnego). Oznacza to, że pierwotny przedmiot został utracony i zamiast niego wykorzystywana jest po prostu atrapa. Jest nawet specjalna instrukcja do tego, w jaki sposób zainstalować mezuzę (link do źródła na końcu artykułu).

17-atss
Współczesny czytnik odcisków palców

18-atss
Laserowy czujnik ruchu. Analogia zrozumiała

Ciekawe, że utraciwszy prawdziwe urządzenie techniczne, Żydzi zachowali (oprócz zasad instalacji) specjalne i wyraźne instrukcje do utylizacji zepsutych mezuz i wykonania nowych. Formy wykonania samych mezuz są bardzo jasno określone, a regulacje przypominają obecne standardy (GOST, OST i TR).

Reguluje się także okresowe sprawdzanie mezuz na „sprawność”. Mezuzy w pomieszczeniach mieszkalnych należy sprawdzać dwukrotnie w ciągu siedmiu lat, a w publicznych – raz na 50 lat. Jednak pożądane jest aby sprawdzać je częściej, ponieważ mogą łatwo stać się wadliwe ze względu na wilgotność, temperaturę i tym podobne. Dlatego w zwyczaju jest sprawdzanie mezuz za każdym razem, kiedy w życiu rodziny zachodzą zmiany – na przykład, jeśli żona zaszła w ciążę, po przeprowadzce do innego kraju i tak dalej. Istnieje również zwyczaj Chabadu – sprawdzenie mezuzy corocznie w miesiącu Elul, co wiąże się z wymogiem przeprowadzenia corocznego badania przyrządów w metrologii …

Menora

19-atss

Teraz to jest świecznik pod świece, a wcześniej, nie jest wykluczone, że było to coś bardziej złożonego technologicznie:
20-atss

Jest nawet taki żart (w żadnym razie nie chcę obrazić religijnych uczuć żydów – wszystko to tylko analogia):
21-atss

Kaaba (El-Kaba)

22-atss

Kaaba (sześcian) ») — muzułmańska świątynia o charakterze budowli sześciennej na wewnętrznym dziedzińcu meczetu Masjid al-Haram (Sacred) Meczet w Mekce. Jest to jedno z głównych miejsc islamu, zgodnie z zaleceniem Koranu miejsce pielgrzymek. Kaaba nosi symboliczną nazwę „Al-Beit Al-Haram”, co oznacza w języku arabskim „święty dom”.

???????? ????? ? ???? ?????????????? ??????? (???????????)

24-atss

Czy to nie jest reaktor lub elektrownia pozostawiona przez Bogów na Ziemi? Tylko aborygeni jej nie mieli. Ewentualnie byli strażnikami lub personelem obsługującym instalację urządzenia ale nie zachowali o niej wiedzy – został tylko kult.

25-atss

26-atss

Kaaba wewnątrz
27-atss

Tak wygląda ten element. Wypolerowany Czarny Kamień w Mekce w srebrnej oprawie.
28-atss

29-atss

Czarny kamień Hadżar al Aswad — kamień o formie jajowatej, wmontowany w jedną ze ścian Kaaba. Zgodnie islamskimi podaniami kamień kiedyś znajdował się w raju. Kamień znajduje się we wschodnim rogu Kaaba na wysokości 1,5 metra i jest w srebrnej oprawie. Widoczna powierzchnia kamienia ma około 16,5 x 20 cm. Czarny kamień składa się z kilku fragmentów czerwono-czarnego koloru, przymocowanych do ciemnej podstawy. Widoczne jest 7-8 kawałków kamienia. Istnieją różne hipotezy pochodzenia kamienia. Według tradycji muzułmańskiej Allah podarował go Adamowi, na początku był on białym szlachetnym kamieniem ale stopniowo poczerniał przesiąkając ludzkimi grzechami. U nie muzułmanów uważany jest za meteoryt, ale dotychczas nie udało się tego dowieść jednoznacznie. W londyńskim Muzeum historii naturalnej sugerują, że kamień może być pseudo-meteorytem, innymi słowy kamieniem ziemskiego pochodzenia, błędnie przypisywanego do meteorytów.

30-atss

Kuwukla (w Świątyni Grobu Pańskiego w Jerozolimie)

31-atss

32-atss

Po co budować kaplicę wewnątrz świątyni? Czyżby niektóre świątynie – nie były świątyniami w przeszłości?

Arka Przymierza

33-atss

Oficjalnie w podaniach żydowskich  – to jest miejsce do przechowywania tablic z przykazaniami, jak również manny i laski Aarona. Ale bardzo dziwne, że nie można było jej dotknąć:

34-atss
Po dotknięcie Arki Przymierza człowiek umierał

35-atss
Drewniane drążki pozwalały przenosić Arkę, nie dotykając jej. Z filmu „Indiana Jones”

36-atss
Miejsce, w którym przechowywana jest Arka. Świetlne efekty z opisów.

Szczegółowe informacje dotyczące tego artefaktu:

Efod kapłana

37-atss

38-atss
Ochrona, znaki rozpoznawcze czy jeszcze coś innego?

Kultowych rzeczy jest również sporo w chrześcijaństwie: laski, odzież itp. W Indiach – vajra:

39-atss

Tak więc, zbierając to wszystko w jedno – możemy mieć pewne pojęcie, że urządzenia dostali ludzie od bogów lub od jakieś zniszczonej wcześniej cywilizacji.

linki:
http://lah.ru/text/sklyarov/mono/mono-text.htm
https://vk.com/album-81936300_210962778

źródło

DO POBRANIA:

DOCX

PDF

***

Komentarzy 17 to “Artefakty techniczne, które stały się kultem religijnym”

  1. Sambor Says:

    Ludzie powariowali !!! Bóg jest wszędzie : my w nim a on w nas. Ja nie muszę wierzyć w boga , bo wiem że jestem jego częscią ! „Wiara” a „Wiedza’ to dwie rozne i sprzeczne pojęcia. Ja nie potrebuję zandych urządzen ani wiary w boga bo mam z nim kontakt codziennie – i nie potrzeba o nim ciagle myslec. Jesli zyjemy w zgodnie ze sobą nikogo przy tym nie krywdząc, pomagamu innym, zwierzetom, przyrodzie .. to jestesmy w kontakcie z bogiem .. Widocznie zydzi nie wiedzą o tym, bo potrzwebują sztucznych zabawek … WIec ich wiara nie jest silna ani skuteczna skoro potrebunją dodatkowo jakisch przedmiotow … Tak własnie robi sie ludziom wode z mozgu i poizbawia własnie dostepu do ogolnodostępnej energii boskiej .. cyli Ź R Ó D Ł A !!!!

    • duszek Says:

      Sambor – brawo ..Tez tak mysle i czuje.

      • Sambor Says:

        Dzieki.. :-)))) Może dodam tylko, że pokłonów, modlitw i kosciołów BOGU czyli źródłu – nie potrzeba. On tego nie wymaga i nie potrebuje. To jest potrzebne tylko ludziom-kapłanom) , by sobie wygodnie urządzić zycie, odciągać ludzi od Źródła, straszyć ich mękami piekielnymi jesli nie beda chodzic do ich kosciołów i dawać na tacę i wzbudzac poczucie winy… Inaczej mówiąc kapłani i swiatynie zabijają WIEDZĘ i wpajają wiarę w coś co jest ICH wymysłem. Nawet Jesus nigdy nie promował religii (a nawet przed nimi przestrzegał, o czym k.k. milczy i jest to jego tajemnicą), uczył jak życ mając boga w sobie i jak z nimi obcowac na codzien, bez kosciołów, swiatyn i ofiar.
        Tak naprawdę to te wszystkie obrzędy jakie wymyslili ci ktorzy rzekomo mają pośredniczyc w kontakcie z bogiem, są obrzędami odcinającymi ludzi od ŹRÓDŁA ! Chrzest blokuje 3 najważniejsze czakry : 5, 6 i 7-mą.
        Pozostawiając pozostałe 4 niższego rządu.Watykan (i to juz jest dawno udowodnione ukrytymi nagraniami na komórki i puszczone w świat) iż Watykan zajmuje się (poza oficjalnymi modłami w religii katolickiej) – satanizmem a modlą się do Lucyfera czyli inaczej mowiac do boga niższego rzędu nazywanego tez „panem światła” (od słowa Luc, Lug- światło). Stąd tez ogromne ofiary składane w postaci dzieci – jako istoty i najczystszych wibracjach. Watykan przez 2000 lat swojego istnienia wymordował wiecej ludzi niż we wszystkich wojnach na swiecie w ciagu 10 lat.

  2. KAZIMIERZ Says:

    może kilka kwestii wyjaśni książka Janusza Lusińskiego pt. „Transformacja teologii w kontekście nauk ścisłych czyli Dualizm prawdy”
    polecam, choć przyznam, że sam wiele rzeczy nie rozumię

  3. kierowca Says:

    myślę, że tefillin nie służył do komunikacji, ale raczej do sterowania ludźmi

  4. Ktoś Says:

    „a następnie pocałować palce dotykając mezuzy”

    — to bardziej jak badanie DNA (ślina) wygląda niż linii papilarnych

  5. hieronim bosch Says:

    To wszystko przypomina kult kargo. Kultury i religie jakby naśladują kogoś/coś innego, co kiedyś spotkano, posługując się przedmiotami, które nie mają mocy.
    Tylko nikt publicznie tego nie przyznaje.

    • nana Says:

      W pamięci zbiorowej to wszystko jest, cala prawda. Ale my nie mamy do tej pamięci dostępu, ponieważ na drodze miedzy PRAWDĄ A NAMI stoją pośrednicy i to oni dyktują, co i jak należy widzieć/wiedzieć/rozumieć/myśleć itd.

      Na przykład Jezus jest PRAWDĄ ABSOLUTNĄ, ale my nie potrafimy jej pojąć, ponieważ pod hasłem „Jezus” mamy wgrane fałszywe algorytmy i według nich dekodujemy Jezusa. Co oczywiście nie zgadza się z naszą pamięcią zbiorową, a więc jesteśmy w stałym konflikcie. Z samymi sobą i wszystkimi innymi. Co było oczywiście działaniem celowym i pożądanym efektem ciemnych sił.

      Te żydowskie przyrządy miały kiedyś swoje działanie, ale zostały go pozbawione tak samo, jak IMIĘ JEZUSA.

      Co prawda używa się ich, ale nie naprawdę, lecz jest to tylko jakaś symulacja działania. Nie wiemy, jaki kod należało by zastosować, by to działanie pobudzić. (ale są tacy, którzy to wiedzą)
      I co najgorsze, nie dowiemy się na temat tego kodu nic, ponieważ za każdym razem, gdy jesteśmy tuż, tuż i już, już wydaje nam się, że w jakiś sposób prawdę przeczuwamy czy widzimy, włączają się nam w mózgach algorytmy „korygujące”, to znaczy takie, które mają za zadanie podważyć prawidłowość naszej percepcji.

      Stąd w ludziach stała huśtawka od wiary do zwątpienia.

      Mózg ludzki to biologiczny komputer i tak samo jak ten techniczny musi być zaprogramowany: wychowanie, tradycja, język, poczucie przynależności narodowej itd.
      No i programy pośrednie, wgrane nam przez tych, którzy wiedzą jak ludzki mózg naprawdę funkcjonuje i umieją zarówno „pisać programy” jak i je ludziom bez ich wiedzy wgrywać w ich głowy.

      Vide – fanatyzm islamski, katolicki, rasizmy wszelakie, walki z „bolszewikami”, „katynie”, „smoleński” i inne. Wybór ogromny, możliwości dla macherów nieskończone.

      A jednak…

      Człowiek funkcjonuje jako ludzka istota na bazie programu podstawowego, „napisanego” i „wgranego” ludziom przez Boga.

      Zadaniem człowieka nie jest więc kupienie sobie wypasionej bryki, willi z basenem ani wakacje przez cały rok z farbowaną blondyną mającą zamiast piersi monstrualne wymiona – dla wersji męskiej. (choć dostatnie ale normalne życie powinni być celem człowieka) A żeńskiej – folgowanie modzie, cokolwiek by to miało znaczyć, udawanie nastolatki w wieku podeszłym i chwalenie się tym, ile się schudło. No, do tego została zredukowana współczesna kobieta, której głównym celem jest się głodzić, być jak najchudszą i „modnie” się ubierać, czyli katować to zagłodzone ciało niewygodnymi butami i urągającymi elementarnej estetyce szmatami udającymi ubranie.

      To właśnie przez wgrane podstępnie ludziom algorytmy, których autorami są demony, ludzie działają wbrew nie tylko logice, ale nawet instynktowi samozachowawczemu.
      Ponoć nie ma jak tego zrozumieć. Ależ jest!
      Pomocna jest tu tradycja, czyli sprawdzone na przestrzeni wieków przez naszych przodków sposoby postępowania, które umożliwiły ciągłość ludzkiemu gatunkowi.
      Co wyklucza pedalstwo, lesbijstwo, seksualne wynaturzenia wszelkiego typu, w tym „milość oralną” – czyli praktyki, które prędzej czy później spowodują raka jamy ustnej, krtani czy płuc. Człowiek to nie pies i oblizywanie genitaliów jest dla człowieka szkodliwe, z powodu „chemii”. Jak wiemy, demony opanowały kraje zachodnie i tam degeneraci są chronieni prawem, a szykanowani są ludzie normalni.

      U nas próbują przepchnąć ten numer na przykład przy pomocy plastykowej tęczy, ale jak do tej pory Polacy jeszcze jakoś się trzymają.
      To są poważne sprawy, których nie da się potem w żaden sposób cofnąć.

      A więc wiemy na bazie kolektywnej świadomości, że czystość duchowa i cielesna to podstawa – własnego zdrowia, i zdrowia cielesnego i psychicznego potomstwa.
      Ta właśnie czystość i niewinność atakowana była jako pierwsza, gdy „rozpoczęto transformację” u nas w Polsce.

      Polacy kiedyś szanowali kobiety, o czym dziś żaden mężczyzna nawet nie pomyśli. Kobieta to przedmiot, który może być użyty do zastosowania według pornograficznych szablonów, dostępnych niemal wszędzie. I to jest główna przyczyna katastrofy, jaka spadla na nasz kraj.
      Człowiek rozwiązły, niemoralny, nie ma po prostu rozumu. Rozum bowiem to dar Boga. Ale by móc z tego daru korzystać, należy mieć czynne właściwe algorytmy – te od czystości i moralności.

      Zastąpienie ich diabelskimi algorytmami szykuje ludzi prosto do piekła, co widzimy na własne oczy, ale nie wierzymy, jako że na drodze do zrozumienia tych spraw stoi algorytm korygujący, też napisany przez demony i tenże algorytm uniemożliwia właściwą ocenę rzeczywistości.

      Kobieta ubiera się tak, żeby każdy mężczyzna chciał ją przelecieć! PO CO MIAŁBY ON TO ROBIĆ???!!???

      Mężczyzna zaś nie rozpoznaje siebie poprzez cechy szlachetne, jak siłę, uczciwość i honor, lecz tak zwaną potencję. Czyli mężczyźni pozwolili się zredukować demonom do zawartości rozporka. A no tak, właśnie tak.

      Dla zmyły nazwano to „seksy”, tak jak „gej” to nie wesoły chłopak, lecz obecnie już zamaskowany zbok.

      To, co ludzie muszą zrobić, to remanent własnej osobowości. Porównać należy wyniki „spisu” z normami moralnymi i etycznymi, oraz dokonać koniecznych poprawek, ale w działaniu, a nie – tym razem we własnym zakresie – na szybko utworzyć algorytmy mające za zadanie maskowanie złego postępowania przy pomocy ładnych nazw.

      Trwa Sąd Ostateczny. Polega on na tym, że każdy człowiek musi rozpoznać siebie samego i siebie samego skorygować, jeżeli chce się załapać do następnej ery w dziejach ludzkości.
      Na przykładzie małpo można zobaczyć, że te, które chciały się rozwijać, czyli brać udział w Ewolucji, to one weszły na wyższy pułap. Inne małpy, te „leniwe” nawet tego nie zauważyły.
      U ludzi proces ten może przebiegać tak samo i kto wie, czy nie jest to jakieś zdarzenie cykliczne? Po prostu mniej rozwinięte osobniki zostają ” w tyle” i o tym nawet nie wiedzą. Ci „lepsi” przechodzą „wyżej” i też im się wydaje, że właściwie nic się nie wydarzyło, jako że ich rozwój ustawiczny jest dla nich czymś najzupełniej naturalnym.

      Nie wiemy, na czym tak naprawdę polega Gra Kosmiczna, jaką Adi Shakti stworzyła dla statycznej formy Absolutu, czyli Boga Wszechmogącego – Obserwatora.
      Niektórzy być może się oburzą, że ten Bóg to taki „sadysta” i się przygląda. No, ale człowiek ma przecież wolną wolę i może swoje życie kształtować po swojemu. Z tym, że z każdym działaniem związane są jego skutki – nie do uniknięcia.

      Ludzie chętnie chcieliby móc robić co im do głów przyjdzie ale nie chcą ponosić tego konsekwencji.
      No to musza ludzie wymyślić sobie własny Kosmos i własną Grę Kosmiczną, jeżeli ta, stworzona przez Boga im nie odpowiada.

      Jedyne, co ludzie mogą zrobić to się samounicestwić.
      Wszystko inne jest dla człowieka stworzone przez Boga – jedzenie, cała przyroda, ba! Matka Ziemia istnieje wyłącznie w tym celu, by mógł istnieć człowiek.

      Ale co robi człowiek? Człowiek niszczy Matkę Ziemię i to tylko dlatego, że człowiek ów wymyślił pieniądze (a raczej wymyślił je szatan) i człowiek gardzi Darami Boga, które są za darmo i dla każdego w odpowiedniej ilości i jakości, i woli zamieniać je na nieistniejącą w praktyce mamonę.

      Jeśli człowiek nie chce żyć zgodnie z własnym przeznaczeniem, no to jest on rozgrywany przez demony, dla których jest człowiek zabawką. Cierpienie człowieka to przyjemność demona. Każdy to widzi, ale nie każdy rozumie – no, te fałszywe algorytmy przeszkadzają. Ale kto chce, to i tak to zobaczy.

      No więc albo człowiek będzie żył zgodnie z tym, co dla niego stworzył Bóg, albo całe Stworzenie nie będzie miało sensu i zamieni się w nic, pustkę, próżnię czy co tam.
      Nie jest naszym, ludzi, zadaniem poprawiać Dzieło Boga, lecz naszym zadaniem jest szukać drogi do Niego. Czyli odkrywać w sobie algorytmy pierwotne, dane nam przez Boga na starcie w życie jako ludzie.

      To dałoby nam radość, szczęście i swobodną beztroskę oraz przeświadczenie, że Najwyższy kocha swoje Dzieło i je chroni i wspiera.
      Ale kto jeszcze wierzy w takie „bajki”..?
      O wiele łatwiej jest ludziom uwierzyć w „brutalność życia” niż Miłość Boga. I niech tak będzie, każdemu co jemu należne i zgodnie z jego wolą. Wolną wolą.

      • JakaJestPrawda Says:

        Nana, Piękne to co napisałaś. Skopiowane i będzie czytane regularnie, aby pamiętać. Dziękuję Ci za ten wpis.

        Treborok, kiedy będą przetłumaczone jakieś nowe filmy :) świetną robotę wykonujesz.
        Jak brakuje Ci czasu/chęci to udostępnij możliwość Dotacji (prawie za każdy artykuł kilka PLN bym Ci wysłał), abyś mógł kogoś podnająć, żeby Ci pomógł – tłumacza??? Dzięki, że jesteś…
        pzdr

        • treborok Says:

          W listopadzie będzie więcej czasu na tłumaczenia, a tymczasem uzbrójcie się w cierpliwość. Swoją drogą na razie nie ma co sięgać aż tak daleko. Zobaczymy co przyniesie czas.

      • Jacek Ripper Says:

        Droga Nano.
        Wybacz, ale to był totalny bełkot. Zbiorowa świadomość kontra bóg a od lizania po jajach rak. Zrób dwa kroki wstecz i zerknij na świat z szerszej perpekywy. Wiele zrozumiesz.

      • Katamaran Says:

        Jak to jest, że ostatnimi czasy pełno w internecie wylęgło się takich osób jak ty, które pod płaszczykiem uduchowienia zasiewają nienawiść do innych ludzi, promują konflikt, pogardę i wywyższanie własnego ego?

        Chore jest to co piszesz, jak można gardzić tak drugim człowiekiem i wmawiać sobie, że przemawia przez ciebie miłość? Lecz się kobieto.

  6. mikołaj świętochowski Says:

    Dałaś ” czadu ” nana . Spodobało się . ;) Tekst dla myślących inaczej .

  7. nina Says:

    SUROWOŚĆ bije z tekstu nany. W jakiejś części zgadzam się , w jakiejś jednak nie.
    TRADYCJA -nie zawsze była ona wynikiem mądrości Przodków ,dwa przykłady : Polak odwiedza Polonię w Brazylii, zaproszony jest na wigilię. Na stole pojawiają się tradycyjne wigilijne potrawy, z świętością przygotowywane . Gość próbuje kilku, żadna nie przypomina naszych polskich , załamuje się przy jedzeniu gołąbków. Kasza z 6 skwarkami zawinięta w kapustę gotowaną kilka godzin na parze. Gość pyta , skąd są te przepisy , odpowiedzią jest TRADYCJA ,którą przywiezli dziadkowie z Polski. Od słowa do słowa i co się okazuje . Dziadkowie czy pradziadkowie pochodzili z najbiedniejszego regionu Polski. Biedota polska , która wyjechała do Brazylii szukać lepszego życia. W Polsce biedni ludzie gołąbki robili z tego co mieli , 6 skwarków na gołąbek , tak sprawiedliwie dzielili słoninę, gotowanie na parze wynikało z oszczędności, stawiali garnek na garnku aby za jednym ogniem ugotować wszystko co trzeba było. ITD,ITP.
    2-przykład : rozmawiamy przy stole o naszej pięknej polskiej tradycji . Ktoś rzuca temat studzieniny . Następuje licytacja :) w jakim regionie , w jakim PLEMIENIU SŁOWIAŃSKIM :)) jest najlepiej przygotowywana . Ktoś mówi , że absolutnie powinno gotować się ją tak , aby kość wystawała z garnka. Gorąca dyskusja doprowadziła do tego , że osoba mówiąca o tej kości , zadzwoniła do swojej mamy , aby potwierdzić świętość tradycji. ODPOWIEDZIĄ BYŁO !! dziecko ! złą gospodynią byłam , zawsze miałam za mały garnek , dlatego wystawała ta kość. Nie wiem czemu nigdy nie kupiłam większego garnka.
    — i tak jest ze strojeniem się , z seksem i z wieloma sprawami , którymi żyje człowiek od zarania . Kiedyś o pewnych sprawach nie pisało się , nie mówiło , nie pokazywało.
    ODRUCH CZŁOWIEKA jest BOSKI wszystko inne jest już tresurą.


Dodaj komentarz